niedziela, 22 lutego 2009

Rekord Świata pobity! Chyba…



Antywyborcza zapytuje: Nowy rekord czy nowy skandal?
Niedawno odbyły się Mistrzostwa Afryki w botswańskiej mieścinie Ulumbula-bula. Poza Antywyborczą nie wiedziało o nich nawet większość federacji lekkoatletycznych z Czarnego Lądu. Pomijając fakt, że stadion albo coś co przypomina stadion zbudowali Chińczycy w pobliżu Sahary, czyli ładnych parę (tysięcy) kilometrów na północ… Kibice także jakby przypadkowi, co jakiś czas zatrzymywał się zadumany Beduin. Impreza miała więc charakter niszowy, wręcz elitarny.
Nie brakło oczywiście rekordów. Zawodnik Mambo w skoku dal skoczył co najmniej fafnoście metrów, a styl w jakim tego dokonał zadziwiłby niejednego trenera (foto).
- Od tradycyjnego lądowania ciągle miałem obtarty tyłek. Postanowiłem zmienić technikę na nieco inną – mówi nam szczęśliwy zwycięzca po czym odchodzi nieco chwiejnym krokiem
- Oj musiało boleć – mruczymy zatroskani.
Nie wiadomo czy władze światowej lekkoatletyki zatwierdzą rekord. Człowiek odpowiadający za pomiar poszedł w międzyczasie zapolować na lwa pustynnego, więc nikt nie mógł zmierzyć odległości. Rozwścieczona rodzina Mambo zapowiedziała plemienną wojnę w odwecie. Wyścig zbrojeń trwa…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz