
Nowe zgryzoty Antynaczelnego.
Kaśpikowski nie pomógł, więc zarobił na seansie, ale w dziób. Stan Antynaczelnego nie poprawił się ni trochę, jak leży tak leży dalej, więc foto ciągle aktualne.
- Musimy zmienić system ocen. Kto śmiał wlepić wczoraj 2 razy „takie sobie”? – beczy jakby cierpiał na „PMS-a”.
- To z pewnością wroga agentura obcojęzycznych brukowców i agentów sowiecko-enerdowskich próbuje znowu podważyć zaufanie Czytelników – padło przypuszczenie w części mózgu zwanej „Rozsądek”.
- Z całą stanowczością stwierdzam, że musimy zmienić system ocen, w którym dozwolona byłaby wyłącznie wazelina w stylu: „rewelka”, „zajefajny”, „o kur…(ka)”, czy „och, ach” niczym dialogi z filmów porno – dorzuca inna część mózgu zwana „Ego”.
Zwyciężyła jednak wrodzona skromność, pokora i otwarcie na konstruktywną krytykę, więc wszystko zostaje po staremu. Ewentualnie obsmarujemy chętnych.
wtorek, 24 marca 2009
Z życia Antyredakcji part.6
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)

No, no, no... Antynaczelny w coraz lepszej formie !!!
OdpowiedzUsuńA Wy co tacy anonimowi? ;) Myślicie, że nasze służby wywiadowcze Was nie namierzą? My już w niejednym śmietniku siedzieliśmy ;D
OdpowiedzUsuńA no ni mam pseudonima!
OdpowiedzUsuńhihi, ja jestem za taką wazeliną drogi Antywielebny:) A nas mieliście zresztą obmarować i co? Obiecanki cacanki.... (A przy okazji czy byś nie mógł tu dać emotek tak jak na korupcji????? )
OdpowiedzUsuńW przyszłym tygodniu powinienem wrzucić tu "czat" to sobie poemotikujecie ;)
OdpowiedzUsuńPrzy PMS-ie się nie beczy. Się ryczy. Przed publikacją trzeba było zaczerpnąć wiadomości z pewnego źródła :-)Przynajmniej po takich niewielkich, ale jednak, niedociągnięciach, nie ma się co martwić o płeć pana redaktora :-)
OdpowiedzUsuńja o swoją płeć właśnie się nie martwię ;p
OdpowiedzUsuńNa zdjęciu widzę, że Ojciec Redaktor nie ma w redakcji oparcia!
OdpowiedzUsuńto zapobiegliwość - nie ma co wygodnie rozsiadać się w fotelu, bo trza napinać z robotą ku chwale Antywyborczej :D
OdpowiedzUsuń