
Antywyborcza o nowej roli Andrew Leppera.
Załamała się kariera polityczna prezesa Samoobrazy, załamała się kariera muzyczna sPiSkofoniki, lecz nie załamał się on sam. Choć na razie niewiele wynika z jego rewolucyjnej działalności jako Che-Pper, bo stadionów jak nie ma tak nie ma, więc nie ma gdzie wysypać zboża, Andrew nie składa broni i widzi się w roli.. aktora licząc na sukces i na fali popularności chce powrócić do ław sejmowych, czy nawet startować na urząd prezydenta.
- Kilka lat temu triumfy odnosił słynny „Władca 24 karatowego złotego pierścienia”, a dziś ze składek i darowizn tajemniczych sponsorów postanowiliśmy nakręcić polską patriotyczną wersję – Andrew szczebiocze z zadowolenia.
Tytuł z plakatu jaki udało nam się zgodzić mówi wszystko.
- To wersja robocza – zdradza nam Andrew – trwa kompletowanie obsady i przygotowanie scenariusza.
Nieoficjalnie mówi się, że Władcę ma zagrać prezydent Kwaczyński, a Tumanem z Ajsengardu będzie premier Cudak.
niedziela, 12 lipca 2009
Kolejny powrót „Miszcza”?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz