
Nasza Gazeta jako jedyna prezentuje relację z koncertu Miss Katody!!!
W sobotę 10 stycznia br. odbył się w Knurowie koncert słynnej kicz-gwiazdy polskiej muzyki zbyt rozrywkowej Diody Katody. Niczym na Święto Knura od samego świtu stawiło się pod bramami chlewni koncertowej „Knur” blisko 2,5tys knurów (zdjęcie). Warchlaczki, prosiaczki, lochy i inne wyroby kotletopodobne – wiek, płeć i zwłaszcza waga nie miały znaczenia, całe rodziny, pojedyncze tuczniki, trzeźwi, pijani kwiczący i chrząkający na cały ryjek – zapowiedź, że ten koncert będzie prawdziwym piekłem i zniszczeniem…
Miejscowe koniki mogły zarobić niemało, bilety zostały wyprzedane na 2 tygodnie przed tym spędem, ale chętnych mimo to nie brakło. Brali jak leci…
- Po ile bilet? – pytamy.
- Aaa, panie, 3 worki otrębów – odpowiada skromnie utuczony jegomość.
Przed imprezą knurowskie służby porządkowe postawiono w stan najwyższej gotowości bojowej, Polska przysłała posiłki na wypadek ewentualnych zamieszek, rozrób czy burd pijackich.
- Jak zapewniają mnie knurowscy koledzy miejsca w rzeźni dla co bardziej niesfornych jest jeszcze pod dostatkiem – zdradził nam przed koncertem słynny polski komisarz Czesław Noris.
Zapytaliśmy burmistrza Knurowa Stanisława Schaba o kontrowersje w związku z wypowiedzią sprzed roku słynnej kicz-artystki estradowej dotyczącą jednej z jej ulubionych potraw.
- Wprawdzie gwiazda kiedyś naraziła nam się stwierdzeniem, że bardziej lubi dietetycznego kotleta sojowego, ale wskutek protestu i zalewu korespondencji z gnojówką przerzuciła się na dobrze wysmażonego schabowego – mówi podekscytowany po czym dodaje z politowaniem – Wie Pan, młode, smarkate to głupie…
Koncert zaczął się o godzinie 18-tej występem supportu, lokalnych weteranów knurrr-metalu Dzikie Świnie. Proste, krótkie, energetyczne kawałki zadowoliły miejscową gawiedź. Największy hit DŚ „Raz byłem grzybem” porwał do szaleńczego pogo nawet ociężałe lochy…
- Kilka osób z potłuczonymi ryjkami, jedna zwichnięta racica – skomentował krótko lekarz pobliskiego pogotowia – Jeszcze nie czas do rzeźni.
O 19tej zespół zszedł ze sceny. Parujący wręcz wokalista rzucił Diodzie Katodzie:
- Rozgrzaliśmy ich dla ciebie.
Na scenie pojawiła się ekipa techniczna ustawiając niezbędny sprzęt, fani skorzystali z krótkiej przerwy taplając się dla relaksu w pobliskim błocie. I jeeeeeeeest!!! Punktualnie o 19.30 wśród stukotu racic i kwiku kilku tysięcy ryjków pojawiła się wyczekiwana od miesięcy gwiazda wieczoru w przebraniu… knura, co zyskało aprobatę zgromadzonej pod sceną publiczności…
Już przy pierwszym utworze „Ćpa ćma” fani zaczęli ryć w ziemi. Podskakując, kręcąc ogonkami i chrząkając z zadowolenia wpadli w taneczną ekstazę przy takich hitach jak „Łooo rany”, „666 bajek” czy „Dzidzia”, a Dioda Katoda szalała produkując się na scenie i zamiatając włosami kurz i robactwo dawno nie czyszczonego parkietu co nadało jej nieco mhrocznego image. Oskarżana o korzystanie z playbacku jeszcze raz udowodniła, że co bystre ucho nie może się mylić i trudno nazwać śpiewem te postękiwania, wszystkie przytłumione „ochy” i „achy” niczym dialogi z wysoko budżetowych filmów porno. Mimo to większość fanów ogłuszona i oszołomiona lawiną dźwięków ryła ziemię w zaparte…
Można było przyczepić się także zbyt statycznego zachowania muzyków towarzyszących Diodzie, dlatego jak ulał pasował tu wyczekiwany długo hit „Kolejny raz pierwszy raz”
Dwie godziny bezustannych pląsów wykończyłyby każdego, dlatego zespół zaserwował krótkie przerwy pomiędzy piosenkami wypełnione monologami Diody okraszonymi jej wspaniałym końskim rechotem.
Publiczność nie pozwoliła gwieździe zejść ze sceny, więc na bis odegrano najbardziej znane hity „Nie spij się”, czy wyczekiwany przez cały koncert „Znak uboju”
Wrażenia po koncercie? Fani byli bardzo zadowoleni.
- Koncert uroczy, mnóstwo „tró” najlepszych przebojów. Po ciężkim dniu pracy poprawił mi się humor – chrząka spocony, ale szczęśliwy młody sędzia Wojciech Knurski.
- A podobał się panu oryginalny kostium? – pytamy
- Oczywiście, bez tego nie mógłbym na nią patrzeć. I za ten gest u mnie ta pani ma wszystkie rozprawy wygrane!
Drżyjcie bandziory!!!

Czysty KNURrealizm!!!!
OdpowiedzUsuńi jakże wyczekiwany!!! :)
OdpowiedzUsuńczekamy na opinię mieszkanek/mieszkańców Knuroffa :)
OdpowiedzUsuńA może nawet Dioda nas zaskarży? :)