niedziela, 31 maja 2009

Psy w radiowozach?


Antywyborcza o nowym pomyśle ministra
Minister Spraw Wewnętrznych i Biurokracji Grześ Szatyna wpadł na pomysł wyposażenia policyjnych pojazdów w niezwykle skuteczną na Zachodzie broń.
- Zdarza się czasem, że policjanci muszą całą grupą ruszyć do akcji i nie ma kto pilnować pojazdu, na który łakomią się zagraniczne służby wywiadowcze, które w ten sposób zaopatrują rodzime służby porządkowe.
- Jakie mogą być powody? – pytamy zdumieni.
- Kiedy trzeba iść po hamburgera, na wspólne siku, czy ściągnąć z drzewa małego kotka. Mamy już wytypowaną rasę, widziałem na specjalnym tajnym pokazie jak brytan rzucił się do gardła podstawionemu złodziejowi.
Komisarz Norris kręci nosem:
- Oczywiście pan minister zapomniał dodać, że te psy wzorem innych służb trza będzie "zwinąć" z zachodnich policji, nasze Burki to tylko żreć umieją i biegać za patykiem, czy jaką suczką.

Strach się bać!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz