niedziela, 26 lipca 2009

Z życia Antyredakcji part.12



Antywyborcza o jej systemie przeciwpożarowym.
Ostatnio wparowała do Antyredakcji kontrola ze Straży Pożarnej.
- Zaskoczyli nas bardziej niż my kogokolwiek wyskakując ze śmietników – mówi zdumiony Antynaczelny.
Są upały po 45 stopni w słońcu, Antywyborcza ma liczny przedpotopowy pseudo-elektroniczny sprzęt, więc musieliśmy się dobrze zabezpieczyć na wypadek jakiegoś nieszczęścia.
- Nie będziemy wpuszczać dziewczynek z zapałkami – grozi piąchą Antynaczelny.
Komendant Straży Pożarnej ocenił nasze zabezpieczenia wysoko:
- Jeszcze nigdy żadna Antyredakcja nie była tak przygotowana!
Niestety podczas kontroli trochę ubyło naszego sprzętu.
- Trzeba było sprawdzić jakość – bełkocze Antynaczelny i zarządził uzupełnienie stanu gaśnic w pobliskim monopolowym.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz