wtorek, 13 stycznia 2009

Panie prezesie, niech pan zaczeka!


Nasi żurnale i papaparazi znani są z dociekliwości, nieustępliwości i sprytu, nie ustępujemy tym szpecom z Ameryki śledzącym ze śmietnika, czy tym razem Britney założyła gacie czy nie. Jednak nie zawsze udaje się osiągnąć zamierzony cel, a że jesteśmy pełni antydziennikarskiej pokory napiszemy też o naszych „pół-sukcesach” lub nawet porażkach.
Postanowiliśmy zrobić arcyciekawy wywiad z byłym premierem i naczelnym wodzem sPiSku Jarosławem Kwaczyńskim i w tym celu wysłaliśmy naszych ludzi w teren – obstawiliśmy punkty obserwacyjne w Sejmie, Hotelu Poselskim, siedzibie sPiSku, pierwszym z brzegu biurze terenowym, a nasi dzielni obserwatorzy podglądali nawet koty z pobliskiego śmietnika, czy tam nie pałęta się gdzieś ulubieniec Kwaczyńskiego i szukający go właściciel.
Spytaliśmy Edgara Gościewskiego o obecne miejsce pobytu prezesa.
- Panowie z Włoszczowej?
- Nie, z Antywyborczej.
Spojrzał na nas spode łba, wzruszył ramionami i poczłapał na posiedzenie swojej komisji.
Tadek Cynamoński był bardziej wylewny:
- Idźcie do naszego biura.
Poszliśmy za tą radą, pukamy raz, drugi, walimy, próbujemy wyważyć, dzwonimy poobijani po straż pożarną. Nie da rady ! Okazało się, że drzwi sprytnie zamontowano tak, by otwierały się na zewnątrz. Otwarł je nam poseł Jacek Knurski
Widzieliśmy już Ludwisia Dornia z psem na spacerze po korytarzu sejmowym, wiedzieliśmy o przywiązaniu premiera Kwaczyńskiego do swojego kota, ale nie sugerowalibyśmy jakichś bardziej zażyłych związków. Onieśmieleni i zmieszani żądamy uzyskania wyjaśnień.
- Wódz ćwiczy teraz ujeżdżanie kota – odpowiada pewnym tonem Knurski
- A co to za portret na ścianie?
- Proszę nic nie sugerować, czysty przypadek, Wódz zamierza wziąć udział w knurowskim Wyścigu Uboju zorganizowanym na wzór znanego niegdyś Wyścigu Pokoju.
- Na kocie????
Coraz bardziej niedowierzamy.
- A co? Na knurze? Nie łatwo o odpowiedniego tucznika w stolicy, a ćwiczyć trza!
Jacek Knurski widząc ironię na naszych twarzach oburzył się i wywalił nas na przysłowiowy zbity pysk…
Postanowiliśmy zatem powęszyć wśród innych posłów sPiSku, ale nie potrafili wyjaśnić sytuacji, więc zadzwoniliśmy do znajomego sędziego Wojciecha Knurskiego zorientowanego z reguły dość dobrze w sprawach lokalnych i pytaliśmy o ten wyścig.
- Pierwsze słyszę, ale więcej nie skomentuję, bo właśnie zajmuję się sprawą ekstradycji Rzeźnika ze Świdnicy.
Zawiedzeni, ale niezrażeni spotkaliśmy ministra Szatynę.
- Kuluarowe płotki mówią, że posłowie sPiSku dostali zakaz wypowiadanie się dla Antywyborczej w tej sprawie – wyjaśnił – Podobno Jarosław Kwaczyński nie jest ostatnio w formie, a zniechęcony do niektórych dziennikarzy próbuje znaleźć łatwy środek ucieczki, przyznacie panowie, że to dobry sposób?
- Korytarze dość wąskie i zatłoczone szkolnymi wycieczkami, czy związkowcami, łatwiej na kocie śmigać – kiwamy z uznaniem głowami.
- Widzieliście psa Dornia? Myśleliście, że to po to, by BOR-owcy wyprowadzali go na spacer?
- Też chciał uciekać przed nami? – pytamy zawstydzeni, że wcześniej nie rozwiązaliśmy tej zagadki.
- Raczej przed Jarosławem. Ale zwierz większy, ciężej szło, więc go dorwali w końcu i wywalili ze sPiSku z dyscyplinarką.
Niespodziewanie usłyszeliśmy miauknięcie zza pleców, odwróciliśmy szybko głowy, zobaczyliśmy tajemniczego jeźdźca na kocie.
- To Jarosław! – krzyknęła przechodząca obok gwiazda „Kropki nad ż” Monika Polej-mi.
Niestety Kwaczyński był szybszy, spiął kota obcasami, szybki zwrot i pognali co tchu w nieznanym kierunku.
- Panie prezesie, niech pan zaczeka! - wołaliśmy, ale ten śmignął już sprzed oczu na swym mustangu z szybkością, której nie powstydziłby się nawet słynny ogier Winnetou i tyle go widzieliśmy...

4 komentarze:

  1. Jako dociekliwy czytelnik mam 2 pytania:

    1) Czy Jacek Knurski i Wojciech Knurski to rodzina?

    2) Jeśli to rodzina, to jaki jest ich stopień pokrewieństwa?

    Z góry dziękuję za odpowiedź.

    OdpowiedzUsuń
  2. wprawdzie obaj panowie gorąco zaprzeczają, ale plotka robi swoje :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie może być !!!!!! Takie rzeczy w sPISku !!!!?????

    OdpowiedzUsuń
  4. zobaczymy, czy chociaż Wojciech zechce się wypowiedzieć. Nie degustujcie się tak :D

    OdpowiedzUsuń