
Antywyborcza o zaostrzeniu kontroli podatkowej.
Jako pierwsi w Polsce podajemy bzdurę o tym jak to nasz cudaczny rząd zamierza zwiększyć dochody budżetu, by wszystkim nam żyło się lepiej.
- Zaciągniemy Fiskusa do pracy – zdradził nam w telefonicznej rozmowie premier Cudak – Musi wzrosnąć egzekucja danin publicznych, by starczyło pieniędzy na nowe cud-projekty rządowe. Zbyt dużo Polaków kombinuje tu i ówdzie.
Czasu na konkrety nie starczyło, bo skończyła się antyredakcyjna karta telefoniczna, więc udaliśmy się do Sejmu, by posłuchać jakichś kuluarowych plotek.
- Kaj te kuluary są?
Śmietników na Wiejskiej dostatek, więc mieliśmy się gdzie schować i zaskoczyliśmy znienacka Ministra Deficytowego pana Rozstrojonego, ale po Długim Łikendzie był jakiś przedwczorajszy. Zaczepiliśmy więc bardziej przytomnego prezesa sPiSku.
- Między innymi dogadali się ze Ściętym Mikołajem, żeby przesłał im dokładny grafik odwiedzin świątecznych. Po co? Tego jeszcze nie wiem.
Już my się dowiemy…
poniedziałek, 15 czerwca 2009
Fiskusie, do pracy!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz