
Antywyborcza o strażakach
Komenda Główna Straży Pożarnej postanowiła urządzić konkurs na najlepszą drużynę strażacką w kraju.
- Konkurs miał potrwać miesiąc. Chodziło w nim o najszybciej i najlepiej przeprowadzoną akcję gaszenia pożaru. Ważne były umiejętności zarówno indywidualne jak i zespołowe - powiedział nam rzecznik Strażak Sam.
- Lasy? Osiedla mieszkaniowe? - pytamy.
- Obojętne co, byle by płonęło!
- Jakie były nagrody?
- Awanse, podwyżki, medale, no i rozgłos w mediach.
- Czytelnicy chcieliby poznać wyniki...
- Większość zgłoszonych drużyn strażackich wykazała się ponad przeciętnymi umiejętnościami, mimo pewnych braków sprzętowych. I to służy poprawieniu naszego wizerunku.
Okazało się jednak, że jedna z drużyn, mianowicie knurowska, wykazała się zwykłą pazernością. Podobno zamieszani w to byli lokalni działacze polityczni, co Strażak Sam potwierdził, ale nie mógł nam podać więcej informacji, więc skontaktowaliśmy się z Komisarzem Czesławem Norisem.
- Wciąż prowadzimy dochodzenie. Niemniej jednak ustaliliśmy, że znany działacz sPiSku Wojciech Knurski umówił się ze strażakami, że za połowę ich podwyżki osobiście podpali swój piękny chlew i zrobi się piękny pożar do ugaszenia. Tak się stało, ale wezwani na pomoc strażacy przyjechali zbyt szybko i musieli poczekać aż ogień rozprzestrzeni się bardziej, dlatego też postanowili zrobić sobie pamiątkowe zdjęcia. Niestety zabawa ich wciągnęła i zanim się spostrzegli, chlew spłonął doszczętnie.
Wojciech Knurski odmówił komentarza w tej sprawie. W Knurowie trwa zbiórka pieniędzy na budowę nowego chlewu.
wtorek, 23 czerwca 2009
Najlepsi z najlepszych
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz