Antywyborcza patronuje nowej akcji.
Instytut Nauk Bezużytecznych Uniwersytetu w Psikutowicach choć cierpi na braki finansowe, to nie narzeka na brak pomysłów.
- Jesteśmy biedni jak szczury kościelne, ale praca wre – zdradzają nam pracownicy naukowi.
Ostatnio Instytut udowodnił, że wydajność w dawaniu mleka poprawia super ekstra wyhodowana w przydomowych ogródkach polska trawa.
- Krowa karmiona naszą trawą ma większe wymię, więc może zgromadzić więcej mleka, a dodatkowo ma extra dodatkowy strzyk (po naszemu: sutek), że za pomocą nowoczesnych maszyn taką krowę można szybciej wydoić. – wylicza zalety dyrektor instytutu.
Oczywiście ostatnio w konkurencyjnej prasie pojawiły się paszkwile, że trawa instytutu powoduje halucynacje i inne odjazdy, ale…
- To na pewno krecia robota określonych biznesowych kół post-enerdowskich i bolszewicko-chińskich zagrożonych krajową konkurencją – stwierdza fachowo Antynaczelny.
środa, 19 sierpnia 2009
Dobra trawa – dobre mleko.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
extra dodatkowy strzyk :D
OdpowiedzUsuńmusiałem trochę poszukać na necie jak "to" się nazywa :D "Sutek" wydał mi się niezbyt krowi :D:D:D
OdpowiedzUsuńA co będzie, gdy krowa oznajmi, że nie trawi trawy?
OdpowiedzUsuńbeton żreć będzie ;)
OdpowiedzUsuń